środa, 25 marca 2009

MARRAKESZ


Wjazd w kierunku na Medinę, czyli stare miasto. Mgła nie pozwala zobaczyć gór Atlasu Wysokiego a szkoda, bo ośnieżone wyglądają bosko.


Dresiarz marakeski.


Kochamy niemieckich turystów (szczególnie za te kapelusiki).


Ruch uliczny w Marrakeszu - po prostu kreatywnie.


Ruch uliczny w Marrakeszu - po prostu elastycznie.


Ruch uliczny w Marrakeszu - po prostu idź, gdzie oczy poniosą.


Berber podczas sjesty.


Berber spieszący w interesach.


Wejście do jednego z mnóstwa riadów (domów) na marakeskiej medynie.


Parka w parku, czyli lans w Marrakeszu - on rysuje, ona pisze.


Taksiarz. Wanna ride?


Pracownie farbiarzy na suku. Kolorrr.


Tu też.


Nad placem Skazańców, czyli Djemma-el-Fna. Deszcz, anteny satelitarne i góry w tle.


Nigdy nie jest zły moment na małą partyjkę warcabów (warcab?) na kartonie, czyli kolejna odsłona cyklu: Marokańczycy w pracy.


Teraz już wszyscy wiemy, dlaczego Marrakesz zwą Czerwonym Miastem.

ps. Mało piszę, bo zdjęcia, jak myślę, najlepiej oddają tutejszy klimat. A nie będę się bawić w opisywanie brudu i smrodu wielu tych nie-turystycznych zaułków. Chyba że będziecie chcieli o tym czytać... No, ale niedługo już do Polski. Widząc na zdjęciach tutejszą aurę czytelnicy mogą się dziwić, że odliczam dni (a odliczam). Maroko jest fantastyczne, jest ciekawe, a widoki zapierają dech w piersiach (te niektóre). Jest ciepło i słonecznie. Jest sjesta od 12 do 15, która znakomicie ułatwia życie (powinno coś takiego być wprowadzone w Polsce, wydajność pracy byłaby większa). No i jest po prostu INACZEJ.
Na wakacje - na pewno.
Ale życie tutaj, w Maroku, dla osoby z Europy nie jest łatwe. Dla porównania - w Turcji te różnice są o wiele mniejsze. Ale to już temat na zupełnie inną bajkę.

13 komentarzy:

/// pisze...

ha! opłaciło się czekac i zaglądac 50 razy dziennie:)dresiarz- luzak, pojazdy z gatunku "sam go pcham go ale mam go", kakofonia w ruch drogowym, leniwy ciciaszek... ażmiło:)

Anonimowy pisze...

chętnie poczytamy tę bajkę ;)

ps. ach takie fotki dla szarych człowieczków z Polski, którym dziś rano zamarzły drzwi w samochodzie i musieli wsiadać z drugiej strony to coś uderzająco pięknego! :)

pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Berberzy (berberowie?) najfajniejsi :-) szczególnie ten długowłosy - już ja bym się z nim zaprzyjaźniła :-P dobry dresiarz nie jest zły, ale ten i tak nie przebije alanyjskich dreso-boyow z eleganckimi, czarnymi, sznurowanymi butami wlasnie do tegoż ubioru i jakże gustownymi, śnieżnobiałymi skarpetkami :D Odliczaj czas, pakuj walizki, bo już niebawem ... ;-) Uściski z wiosennej (ciekawe gdzie?) Polski :*

LilQueen pisze...

piekne zdjecia ktore oddaja chyba trafna charakterystyke tej kultury.

Chcemy czytac jak najwiecej....

Anonimowy pisze...

Hej!swietne zdjecia swietne komentarze- jak zwykle!bardzo lubie Twoj blog i czesto na niego zagladam:)a dzisiaj kiedy za oknem zimno i szaro niezwykle poprawil mi humor:)jako ze rozpoczynam kariere w turystyce i mozliwe ze juz za pare tygodni wyladuje w Alanyi wyrazam nadzieje ze bedzie dana mi mozliwosc poznania autorki.
pozdrawiam cieplo
wanienka

なな pisze...

CUDONIE, ALE POPROSZĘ O TĘ INNĄ BAJKĘ :)

Anonimowy pisze...

Zdjęcia przyjemnie obejrzeć nawet z samej Turcji, bo póki co deszczowo i chłodno tutaj- niemal jak w Polsce- przynajmniej w północno-środkowej części.

Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Agata Ciebie to ciagle nosi...w Polsce na miejscu nie wysiedzisz hehe ale ja to rozumiem tez tak mam..zapewne nie mozesz sie juz doczekac powrotu do Turcji gdzie pogoda z dnia na dzien staje sie w koncu wlasciwa ;-) Pozdrawiam z Bodrum
ps.twoj blog to jest chyba najlepsza rzecz w internecie ;-)

Anonimowy pisze...

może to nie jest odpowiednie miejsce, ale potrzebuję rady. jaki jest najlepszy przewodnik o Turcji?
niedługo szykuję się do wyjazdu i potrzebowałabym jakiegoś rzetelnego źródła informacji. z góry dziekuję za pomoc
ps. Blog rewelacyjny!

Asia

Autor Blogu O Nikicie Kosmicie pisze...

aż się rozczuliłem, spędziłem kiedyś kilka miesięcy swego życia w Tunezji;) Na pewno założę jakiś blog podróżniczy, po tym jak okaże się, że mnie gdzieś wywieje:)))

Anonimowy pisze...

Jak zwykle fotki super, nawet z kilkoma zdaniami opisów poczułam się prawie jakbym tam była ;)
chętnie poczytam o innej bajce, najlepiej jest poznać inny kraj nie tylko od strony popularnych deptaków itp. :)

Pozdrawiam!
M.

emho pisze...

blog świetny i tak sobie juz na niego zakładam od jakiegoś czas, ale nigdy się nie wpisałam;)
proszę więcej notek!!!!! :D
Świetny prosty, luzny styl pisania:)

gangrena pisze...

Komentarze coraz celniejsze! :D