turlanie się po Turcji... i nie tylko
Uroki zycia w Turcji i pracy w turystyce relacjonowane na goraco wprost z granicy polsko - tureckiej.
czwartek, 18 października 2007
ZŁOTE ZASADY ANTYTURYSTY ZAGRANICZNEGO
Jeśli chcesz być anty turystą, powinieneś przestrzegać paru żelaznych zasad:
1. Wyjeżdżając za granicę NAWET NIE PRÓBUJ dowiedzieć się niczego o okolicy i kraju, w którym będziesz wypoczywał.
2. Wszędzie mów po polsku - a gdy tubylcy nie rozumieją, powtarzaj to samo, tylko wolniej.
3. Nie uśmiechaj się, nie żartuj, nie rozluźniaj się.
4. Pamiętaj, że rezydent/pilot (bez różnicy) jest jak niańka - zawsze do twoich usług - za rączkę przeprowadzi Cię przez twój urlop, tym bardziej, że to ON/ONA odpowiada za jego jakość. Dlatego masz pełne prawo:
a) dzwonić z każdą błahostką o każdej porze dnia i nocy,
b) przerywać przy jedzeniu, gdy widzisz go w restauracji w twoim hotelu
c) zbluzgać, gdy przyjdzie ci ochota się wyżyć
5. Zarówno biuro podróży, jak i linie lotnicze, obsługa hotelu, piloci i rezydenci, chcą ci przede wszystkim zrobić na złość, zepsuć wakacje, oszukać, oskubać z pieniędzy i zostawić - spodziewaj się najgorszego.
6. Najważniejsza zasada za granicą: NIKT NIE LUBI POLAKÓW, ALE WSZYSCY KOCHAJĄ NIEMCÓW.
7. Bierz to, co za darmo, do dna i garściami. Nie tykaj tego, co płatne.
8. Podburzaj innych turystów. Oświecaj ich - jeśli im się podoba i nie mają zastrzeżeń, to znaczy, że są ślepi.
9. Krzycz. Domagaj się.
A przede wszystkim:
10. Reklamuj.
Anty-Turystów przestrzegających złotych zasad nazywamy w branży STONKĄ.
Postscriptum:
Jeśli chcesz być idealnym turystą:
1. Przyjeżdżaj na wakacje po to, żeby odpocząć i poznać inny kraj.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
hehehehehe
rewelacja
szczegolnie ta stonka !
SKYLAR ! Jestes swietna! uwielbiam "CIEBIE" czytac,CZekam z niecierpliwoscia na nowe blogi,zla jestem,gdy dlugo nie piszesz.Wypoczywalam w Turcji dwukrotnie,w ubieglym ,i w tym roku.Kocham Turcje !
zdecydowanie wolę byc TURYSTĄ! :)
eee chyba toche pomieszałaś :P
Zawsze staram się zachowywać jak 'prawie idealny' (wiadomo, ideałów nie ma), wstyd mi za stonki. Jak tylko ich widze, to uciekam gdzie pieprz rośnie. Najgorzej jak sa to stonki bedace z Twojego wlasnego kraju, z Twojej wycieczki.... brrrrr
dobre;)nprawdę dobre;)
pozdrowienia Marlena
Prześlij komentarz