Ledwo 130 km od Alanyi, to już prawdziwa metropolia. Dwa miliony mieszkańców, korki, gwar i ruch przez cały rok. Nawet ludzie są inni. A z drugiej strony przecudna, spokojna, osmańska starówka - z zawiłymi uliczkami, pięknym starym portem, malutkimi hotelikami, sklepikami ze starzyzną i dywanami, już nie mówiąc o pięknie w ten widok wkomponowanych zabytkach antycznych.
Uwielbiam Antalyę, i mogłabym się po centrum włóczyć godzinami. Tak też zrobiłam tym razem, a że pogoda sprzyjała, ciężko mi było wracać :)
Nówka sztuka - tramwaj "Antray", który podobno docelowo ma kursować już z lotniska do centrum miasta. Mnie jako nieuleczalnej miłośniczce wszelkich środków lokomocji na sam widok zakręciło się w głowie.
Sprzedawcy simitów. Do wyboru: z kremowym serkiem lub czekoladką. Krojenie i smarowanie gratis.
Panowie siedzący. Turecka weekendowa klasyka.
Pan grający, dla odmiany.
I znów klasycznie.
Dzieci się bawią.
Turyści jak to turyści: odpoczywają, czyli siedzą, a klimat udzielił się nawet psu.
Odnowiony rejon Kaleiçi - pełna kulturka.
Tym razem siedzące panie przy fontannie.
Nowocześna aranżacja w starej dzielnicy - prawie jak przy paryskim Pompidou :)
Jazda bez trzymanki.
Siedzących siąg dalszy.
Perliczki w fontannie.
Antalijska klasyka i zawsze ten sam zachwyt czyli widok na słynny Żłobkowany Minaret i osmańskie domki.
Turystki w wakacyjnych (na)strojach.
Stary port.
Rybacy plotkują o płotkach.
Naprawdę! Rozbity o klif arabski statek.
I jeszcze raz z efektem skali.
Turecka młodzież też siedzi weekendowo, ale bardziej czynnie: dziewczyny, piwko, gitarka.
Port pocztówkowy.
Jedna z klimatycznych starych uliczek.
Uliczkowy miks z hitem tego dnia: "Sympatyczną Pralnią".
A tam już jest plaża/dzielnica Konyaaltı. Słońce zaszło - pora wracać do domu...
16 komentarzy:
Ależ pięknie. Przywodzi mi to na myśl wspomnienie cudownych wakacji w tamtej okolicy. Bardzo mi się podobają Twoje zdjęcia - wyglądają tak... profesjonalnie, coś w sobie mają i tak elegancko podane w tym 'passpartout'. Dzięki za wrażenia!
Neta
Tak,zdjęcia i opisy są świetne. Mogłabym patrzeć i czytać w nieskończoność. Dzięki
Świetne zdjęcia, natychmiastowo poprawiły mi humor :)
Jakoś tak wiosennie się zrobiło :))
na zdjęciu z młodzieżą widzę piwko, gitarkę ale dziewczyn jakoś nie.. ;)
pozdrawiam
Alina
Dolaczam do zachwytow- sliczne zdjecia! ma.
miodzio :)))
Antalya poza sezonem wyglada calkiem przyjemnie. Raz w srodku lata spedzilam tam jeden dzien i wspominam to jako koszmar:-)
aga
Cudownie, leniwie i wiosennie. Aż się chce podróżować:)
Dziękuje za garść wspomnien. To miejsce jest bajeczne! Zwłaszcza pewnie w czasie tureckiego przedwiośnia (-lecia)
Pozdrawiam, ciagle czytam i gratuluje osobistego rozwoju w świadomie wybranym otoczeniu (ale poważnie zabrzmiało!)
zakochana w Turcji
Antalyia poza sezonem wydaje się być całkiem miłym miastem. Chociaż i tak wolę chyba mniej oblegane przez tłumy plażowiczów miejsca. Anamur w lecie był tak miłym miejsce, że mam ochotę już dziś się pakować i tam pojechać.
[a w ogóle to cieszę się, że odblokowali ci blogera] :)
Hej, nie odblokowali, to ja go perfidnie odblokowałam :)
Aż mi się wzięło na wspomnienia, po tak długim pobycie w Antalyi miejsce te zapadło na zawsze w moim serduchu. Miło widzieć znajome miejsca.
Selamlar skyler
dromaderka.blogspot.com
Co tu dużo mówić w Antayi jest klimatycznie, a te fontanny to wybawienie w sezonie:)chyba jednak nie doceniana przez polskich turystów mimo wszystko a szkoda!schodząc przy pomniku Ataturka w dół w stronę minaretu i portu zaraz po zaliczeniu paru schodków na prawo jest bardzo fajna, niepozornie wyglądająca knajpka z muzyką live, gitarki, dziewczyna o pięknym głosie, rewelacyjne widoki z góry na domy osmańskie w dole i port i tak sącząc zimne Efez lub gorący czaj, jak kto woli,upajać się chwilą:)Polecam, jeżeli mnie pamięć nie myli to chyba nazwana po prostu imieniem, kurczę chyba Onur?
Super zdjecia. Swietny blog. Dziekuje i pozdrawiam ze szwedzkiej krainy.
Antalya- miasto rodzinne mojego ukochanego :) Latem chcemy odwiedzić tam jego rodziców :) Krajobrazy jak z bajki! Pozdrowienia z Torunia :)
hehe this is my city Antalya where i was born.I love each seasons in Antalya but of course especially Summer season. you can feel that real hot weather about +45 degrees.I love that.. Pozdrowienia z Sepolno Krajenskie :)))
Tak jest latem chcemy odwiedzic tam moji rodzini :)) bedzie zajebiste :)))
Prześlij komentarz