środa, 4 lutego 2009

STAMBUŁ W MIGAWCE 2

Ciąg dalszy zdjęć ze Stambułu - specjalnie dla Kochanych Czytelników - dość tłusty, pokaźny znaczy. Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia.


Znów na Beyoğlu, Istiklal Caddesı, zabytkowy tramwaj i dzikie tłumy o każdej porze dnia i nocy.


Życie kulturalne Stambułu w przekroju.


Światła miasta, te sprawy.


Oryginalna czekolada z Beyoğlu, dostępna na Beyoğlu.


Jedzenie tureckie w wersji klasycznej, czyli bakłażan, cebulka, papryka w oliwie duszone.


Niezbędne do skonsumowania czegokolwiek: sól i sok z limonki.


Eminonu wieczorem. Szkoda że zdjęcie nie potrafi oddać zapachu ryb.


Üsküdar wieczorem. Kolejki pasażerów i taksówki - kto się skusi?


Najlepsze kasztany tym razem nie na placu Pigalle.


Aya Sofya - spoglądając od podłóg marmurowych.


Aya Sofya - w odbiciu lustrzanym.


Aya Sofya - tym razem spoglądając w stronę światła (ale nie idąc, nie).


Lans na Sultanahmet.


Jeden z tysięcy stambulskich simitci - sprzedawców chrupiących obwarzanek z sezamem.


Człowiek z kotem na głowie. Jest z miasta, to widać, słychać i czuć.


Pamiątka ze Stambułu. Nie rzucać.


Tatlı birşeyler czyli małe co nieco.


Kryty Bazar - dział oświecony.


Wieczór w Stambule - zapach ryb robi się coraz bardziej intensywny.


Korek za korkiem, ale za to drogi jakie!


Most Galata, mekka rybaków samouków i sprzedawców nauszników za 1 TL.


A oto efekty.


Meczet Eyup - inny fascynujący świat oblepiony gołębiami.


Hurdacı - obwoźny sprzedawca złomu pozdrawia ze Stambułu.

My też pozdrawiamy.
Przenosimy się do Alanyi - następne notki i zdjęcia będą już o tym, jak się żyje w tureckim kurorcie zimą. Prawdopodobnie same nudy i zdjęcia niemieckich emerytów. A może nie...

15 komentarzy:

Anonimowy pisze...

jaj...ale pyszności ;D głodna sie zrobiłam ;)

Anonimowy pisze...

Autorka zdjec w nowej fryzurze,z pieknym usmiechem- super!
Pozostale zdjecia z komentarzami- tez.

Anonimowy pisze...

czekamy na zimowo-kurortową relacje:)

なな pisze...

nie masz serca moja droga pokazywać taką ilość słodyczy - pysznych, czekolada, bakłażany i te wielkie ciastka ... ratuuunkuu zrobiłam się głodna a jest 0:20 w nocy. Nie mniej jednak i niezmiennie proszę o więcej !!!!!!! :)
nowe zdjęcie właścicielki bloga cud miód malyna :)

Agata Wielgołaska pisze...

za pana z kotem to Cie normalnie usciskam:)

mialam wlasnie pisac, ze jestem spragniona foto relacji z Alanyi.
czekamy z niecierpliwoscia na snujacych sie po plazy emerytow!

Anonimowy pisze...

:( Oj, jak ja bym tam teraz się przeniosłaaaaaa!!!


I ciepło.

Niech ich koty zeżrą! :P


Jeśli okaże się, ze Alanya dla emeryta jest najlepsza, to inwestuję w jakąś nieruchomość na stare lata! :P

Anonimowy pisze...

Czym Ty robisz kobieto te zdjęcia, że one są TAKIE?

LilQueen pisze...

wspaniałe relacje z reszta jak zawsze;) jaka wielka czekolada i te wszystkie przysmaki tureckie az sie glodna zrobilam.
Jak ja bym chciala pojechac do Istanbulu....zazdroszcze.
Sklep dla szalonej dziewczyny mnie bardzo rozbawil przystojny oglan obslugujes szalone kizlar!
Na Twoich zdjeciach nawet emeryci wychodza wspaniale;)

Anonimowy pisze...

Pozwolę sobie przytoczyć odpowiedź Skylar na moje pytanie dotyczące aparatu zadane w grudniu:
"Aparat mój to Canon S3 IS, czyli kompakt, ale używam tylko manualnego trybu. No i filtrów na obiektywie, dzięki którym faktycznie kolorki są żywsze."

też zawsze zachwyca mnie jakość zdjęć jak również pomysłowość fotografa :))

Pozdrawiam Cię Skylar, zdecydowanie nowy image jest extra!

M.

K.J pisze...

zglodnialam ogladajac te zdjecia:)
wszystko wyglada bardzo apetycznie:))

Anonimowy pisze...

uwielbiam Cię!,a w nowych włosach CUDO!!
Cekam na Alanya i oczywiście ALANYA BOYS hehe

Anonimowy pisze...

Skylar swietne zdjecia.. narobilas smaku..:P czekam z niecierpliwoscia newsow a Alanyi!! buziak!!

Anonimowy pisze...

ta czekolada!
i te ryby!
i te Twoje wlosy! :)

/patrycja-em

Anonimowy pisze...

Kurczę! Tyle tego, że nie wiadomo na co patrzeć! Cuda, same cuda!

majena pisze...

Ale właśnie wiele mi wyjaśniłaś;)bo ja biegałam po placu Pigalle jak oszlała w poszukiwaniu zachwalanych kasztanów-i niestety nie odnalazłam;(ale teraz już jest jasne NA KASZTANY DO STAMBUŁY MUSZĘ JECHAĆ;)
pozdrowienia Marlena