Regularnie w Stambule odbywa się festiwal tulipana, ale oto któregoś dnia w zeszłym tygodniu, spacerując po centrum Alanyi zauważyłam nieopodal skweru przy pomniku Ataturka eksplozję wiosennych kolorów. Udałam się tam kłusem (z aparatem przygotowanym już do strzału), i oto, co wyłoniło się moim oczom:
Ataturkowo.
Dziecięco.
Niedojrzale.
Na żółto.
Zdyscyplinowane.
Ustawione do słońca.
Te również.
Patriotyczne.
Rodzinne.
Popołudniowe.
Wykluwające się.
Czujne, w formie teleskopu.
Stukrotne.
Strojne, wielopłatkowe.
Dostojne.
Subtelne.
To jeszcze nie koniec zdjęć z zimy alanijskiej 2011, przecież za parę dni astronomiczna wiosna! Co prawda w Alanyi łagodna zima od razu przeradza się w ciepłe lato i ciężko szukać ośnieżonych szczytów wzgórz widocznych ledwo parę dni wcześniej - ale w moich albumach zachowało się kilka takich zdjęć :)
A co więcej... jestem teraz w Polsce (hurra! hurra!). Kiedy wrócę do Turcji nie będzie już śladu zimy ani tym bardziej wiosny. Mimo, że miną ledwo trzy tygodnie...
9 komentarzy:
a wszystkie piękne. marzy mi się zobaczyć już kwiaty i u nas w kraju.
Piękne fotki!!!Wiosna w Alanyi cudowna!!
hahahhaha dobre ! pozdr.
Boże jakie cudne te kwiaty!!
A u nas jeszcze musimy trochę poczekać na wiosnę!
Pozdrawiam!
prześliczne!
ależ one piękne :) tak bardzo chciałabym być już w Alanyi i zobaczyć to wszystko znowu na własne oczy.cóż ta alanya ma w sobie że każdego następnego roku tak bardzo za nią tęsknię?:DHasta la vista do czerwca Alanyo:D
czad...szkoda, że tak mało ludzi wie, że tulipan pochodzi z Turcji...a nie z Holandii...
zJarka
Świetne zdjęcia moich ulubieńców :-)
Pozdr.
Ach, jakie piękne tulipany! Wybieram się właśnie w piątek do Istambułu i mam ogromną nadzieję, że trafię w sam środek festiwalu tulipanowego :) Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz