środa, 19 listopada 2008

ALANYA RAZ JESZCZE

Czyli zdjęć od groma i jeszcze troszkę...




Amca (wujek; jak potocznie się mówi na starszego pana).


Zezem na Kleopatrę.


Spłowiali plażowicze.


Szanowne Panie.


Studium palmy




Kwiatkowe taxi - jesteśmy gotowi 24 h na dobę. Po prostu naciśnij guzik a taxi przyjedzie.


Niedzielny çay.


Ulica Atatürka.


Zdolności marketingowe alanijskich sprzedawców są bogate i niewyczerpane.


Bla bla tours - ktoś chce skorzystać?


Alanijczyk zadowolony po udanym sezonie.


Jesień.


Port rzutem z góry.


Ryby biorą dziś na Damlataşu.


A oto efekt.

W następnej porcji zdjęć w tym tygodniu zobaczycie, kochani Czytelnicy...

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Cudowne zdjęcia... Dzięki za Twój blog!
Pozdrawiam
Czytelniczka z Wielkopolski ;)

Anonimowy pisze...

ech.. może w następne wakacje właśnie tam pojadę? :))
dzięki za ten powiew słońca i ciepła ;)

Pozdrowienia z Warszawy
M.

Anonimowy pisze...

swietne zdjecia te i rowniez poprzednie. Alanya spokojna zwyczajna, codzienna to na pewno bardzo dziwny widok. Teraz dopiero byłoby wspaniale a nie jak 45 stopni w lipcu uffff.....
Widze ze chociaz mala probka Tureckich ,,przystojniaków''-rybaków ale nam jeszcze za malo ;)

Widze ze pani Skylar sie chyba juz totalnie sturczyła;)

Bedzie jakas relacyjka z Cypru:>??

Wiernie i jak zawsze z zaciekawieniem czytająca:
A p-ń

なな pisze...

Zdjęcia cudowne zwłaszcza zatytułowane jesień :))))))
Czekam na dalesz .. a u nas już listopadowa plucha :(((( dziś pada deszcz i wieje tak, że mi parasol połamało :)

Anonimowy pisze...

A u mnie tak zimno :(

Anonimowy pisze...

Skylar ,geniuszu.. juz prawie przeczytalam wszystkie Twoje notki od 2007 :P uwielbiam jak piszesz... a co do fotek.. dzieki ze je umiescilas..wszytskie wspomnienia wrocily i chociaz przez chwil poczulam sie jakbym tam po raz kolejny byla...nie opuszczaj bloga pisz pisz.. wyebiram sie na przelomie maja czerwca do Alanyi mam nadzieje ze bede mogla Ciebie w realu poznac!!! pozdrowienia z.... snieznej Polski... buziaki,A