środa, 21 maja 2008

ALANYA NEWS III

Dzisiaj nie będzie emocjonującej notki o kolejnych pasjonujących faktach z życia Turków i Polaków w Turcji, ponieważ zepsuł mi się monitor od laptopa i pracuję w tak zwanych niekomfortowych warunkach, co dobitnie NIE sprzyja natchnieniu.
Miałabym na to czas wieczorem, kiedy jestem po pracy, ale w obecnej sytuacji jest to utrudnione...

A propos pracy, zaczyna się już trochę dziać, dni płyną dużo szybciej. Robię tak zwane przygotowania do sezonu, brzmi cokolwiek tajemniczo, a tak naprawdę to sterta papierkowo-komputerowej roboty. Nuda. Na przykład przygotowuję segregatory z informacjami dla turystów, które będą umieszczone w każdym hotelu, przygotowuję folderki, które im wręczymy przy przylocie, przygotowuję tablice informacyjne i stos innych materiałów, z których będą korzystać rezydenci. Listy telefonów (jest ich sporo, zaręczam, a wszystkie ważne), listy hoteli i tego, co hotele oferują (jaki system wyżywienia, czy jest internet - i za ile, czy jest dziecięce menu i basenik, ile kosztuje leżak na plaży, i do której jest czynny hotelowy open bar, czy w hotelu odbywają się dodatkowe atrakcje, np. dyskoteki, czy w pokoju jest suszarka do włosów i czy klima jest regulowana pilotem). Przygotowuję też bazę informacji dla rezydentów: programy wycieczek, mapki hoteli, opis działania na kilka najczęstszych sytuacji i tak dalej. Potem nadejdzie czas na objazd hoteli, oglądanie, ocenę, co też ciekawego zmieniło się od poprzedniego sezonu, i nawiązanie przyjaznych relacji z obsługą (co się zdecydowanie przydaje).

Krótko mówiąc: wyszukiwanie informacji, redagowanie informacji i publikowanie informacji z marketingowym zacięciem...

A tymczasem poza murami mojego chłodnego biura robi się coraz cieplej. Jest już około 30 stopni. Wczoraj byłam na wycieczce Zielony Kanion - i mam teraz Czerwone Plecy.

3 komentarze:

なな pisze...

Zatem miłej roboty życzę i odliczam sobie dni do wyjazdu... został jeszcze tydzien :))))))))

Anonimowy pisze...

Eh eh eh... strasznie Ci zazdroszcze, ze juz tam jestes... Ja jeszcze mam miesiac bieganiny i zalatwiania roznych pierdolek przed soba, a pozniej mam nadzieje na kilka dluuugich miesiecy w Twoim sasiedztwie ;) PS.Zdalam egzamin, jestem pilotem [hurra] ;) Pozdrawiam ciepło.

Anonimowy pisze...

Witam serdecznie!!! Twój poradnik dla początkujących przeczytałam jednym tchem...:) i z wielką ciekawością bo juz niebawem wyjezdzam do Turcji, będę przewodnikiem wycieczek w Fethiye. Jestem berdzo ciekawa tego miasteczka...może skrobniesz cosik na ten temat...? byłabym wdzięczna!!! pozdrawiam