niedziela, 26 czerwca 2011

FESTIWAL POMARANCZY W OBA

Siedzę sobie tutaj w mojej alanijskiej wiosce o wdzięcznej nazwie Oba (z dopiskiem köy, czyli wieś) i ciężko mi się wyrwać do świata.
Aż tu nagle całą wioskę, wszystkie spokojne osiedla z basenami, wszystkie leniwe hotele z opalonymi animatorami obiegła piorunująca wiadomość: w Oba odbywa się Festiwal Pomarańczy! Na dodatek z dopiskiem: Turystyka, Kultura i Sztuka!
Festiwal miał trwać jeden dzień, z głównym punktem programu w postaci występu gwiazdy tureckiego popu - Mustafy Ceceli. "Na Mustafę" zjechała do naszej uroczej wsi cała Alanya, a więc zrobiło się tłoczno, jak nigdy (albo: jak na zeszłorocznym festiwalu).

Siedząc w biurze w żartach rozprawialiśmy o tym, że co to w Oba za Festiwal Pomarańczy, jaki to ma związek z kulturą i sztuką?! I jaki związek ma Mustafa C.? Że może, dowcipkujemy dalej, powinno się po prostu porozdawać ludziom pomarańcze, albo urządzić pomarańczową bitwę na wzór tej, jaką się w Hiszpanii robi z pomidorów?

W końcu usłyszeliśmy gwar i muzykę: oto rozpoczął się korowód festiwalowy. Jak tradycja każe, przeszli w grzecznym szyku uczniowie szkółek tańca i hotelowi animatorzy we frywolnych strojach. Klasycznie.


IMG_7413

A potem się zaczęło... było dokładnie jak w naszych żartach. ROZDAWANO POMARAŃCZE!

IMG_7416

IMG_7421

IMG_7415

20 komentarzy:

Agata Wielgołaska pisze...

pani na ostatnim zdjeciu niezle sie oblapila - wyglada na zadowolona;))
fajny taki festwal! kiedy beda rozdawac oliwki? :)

Anonimowy pisze...

Dobre i to, w Poznaniu nic nie chca rozdac, wrecz przeciwnie. ma.:)

Ingalill pisze...

U mnie pomarańcze już się skończyły, czasem jeszcze jakieś niedobitki widać na bazarku. Teraz czas na czereśnie, brzoskwinie i arbuzy. Szkoda, że tutaj u mnie pomarańcze są tylko sezonowo , podobnie jak mandarynki i cytryny...

Marlena pisze...

ale jaka radość w okół:)aż miło patrzeć:)
pozdrowienia Marlena

Anonimowy pisze...

Aż ma się ochotę na pomarańcze :) a co do Pani książki czekałam, czekałam i się nie doczekałam, szkoda,że nigdzie w Polsce nie jest dostępna wciąż albo jest odwlekana sprzedaż z powodu braku książki albo wogole nie jest dostępna.

Kasia

Ingalill pisze...

Ja podobnie jak Kasia ubolewam, że na książkę trzeba czekać ponad miesiąc, a zamówiłam przed sprzedaży, no nic czekam nadal - na razie na merlin.pl przesunęli datę na 5 lipca...:(((((

Anonimowy pisze...

Ingalill: ja właśnie też zamówiłam na merlin.pl i napisałam do nich i odpisali, że nie mają na stanie i mogę poczekać jeszcze do 14 dni bo będą sprawdzać czy jakiś dostawca ma, a jak wtedy nie będzie to anulują sami z siebie zamówienie. A od napisania do nich e-maila i dostanie odpowiedzi te 14 dni minie jakoś około 12 lipca.


Kasia

Ingalill pisze...

@Kasia
Heh co ciekawe, weszłam dzisiaj a książka jest dużo tańsza, bo cena obecna promocyjna to 28,89 zł...pisałam na czacie z konsultantem z merlina.pl. Pytałam czy książkę otrzymam po starej cenie przed promocja czy po nowej promocyjnej, skoro jest opóźniona i zamówiłam ją aż 29 maja (od tego czasu czekam) i za książkę nie zapłaciłam, bo wybrałam opcje płatne przy odbiorze. Nie wiem czy to pisał automat czy faktycznie jakiś konsultant, ale czekałam na odpowiedz 10 min i dostałam taką: " Cena podana przy każdym towarze jest wiążąca w chwili złożenia przez Klienta zamówienia." Na pytanie czy dobrze, rozumiem, że cena promocyjna mnie nie obejmuje nie dostałam odpowiedzi...nie wiem co myśleć...cały czas jest napisane, że książka dostępna w sprzedaży do 5 lipca... jakoś nie mam zaufania do merlin.pl nigdy tam nic nie kupiłam, skosiłam się tylko wyłącznie ze względu na tę książkę...

Ingalill pisze...

Napisałam teraz negatywny komentarz na ich fan page'u na Facebooku po czym został od razu wykasowany, kolejny tez...myślę ze o ile ta książka do mnie dotrze, więcej w tym sklepie nie złoże zamówienia...

Anonimowy pisze...

Ingalill: ja wlasnie weszlam i juz u mnie jest w historii zamowienia zrealizowane wiec czekam na przesylke, ja niestety placilam z gory przelewem bo oprocz tej ksiazki mialam jeszcze jedną zamowioną ale przynajmniej grosze place za dostawe bo dość duża suma mi za obie książki wyszla.A ta książka póki co jest o dziwo dostępna jeszcze :) Z tego co napisałaś wnioskuje, że liczy się cena pierwsza ta wyższa gdyż umowe jakby zawarłyśmy razem z zamowieniem i niestety idzie to na naszą niekorzyść oczywiście mozna by było się kłócić aczkolwiek jak ja pisałam to mi dawali wybór rezygnacji tylko, że zalezy mi na tej książce więc cierpliwie czekałam :) Za to wierzę, że książka nagrodzi te wyczekiwania i będzie się miło ją czytało :)


Kasia

Anonimowy pisze...

Ja jako wielka fanka bloga (lecz bardzo długo się nie ujawniałam)oczywiście też muszę mieć książkę :)Zamówiłam ją tydzień temu, ale właśnie nie mają jej na stanie. Myślałam, że dojdzie przed moim wyjazdem.
Cierpliwie czekam.
Gorąco pozdrawiam z Kemer,
Monika ;)

Anonimowy pisze...

Monika: teraz na merlin.pl mają na stanie przynajmniej jak ja wchodzę to widze, że jest i w dodatku z promocją, która jak pisała Ingalill niestety nie tyczy się nas bo wcześniej zamawiałyśmy. A w historii zamówień u mnie zmieniło się z "czekamy" na "zrealizowane" więc czekam na przesyłkę bo kurier o dziwo taniej mi wyniósł przy moim zamówieniu niż zwykła poczta.
I życzę wytrwałości w czekaniu :) ja dopóki nie dostane w ręce to nie uwierze :P

Kasia

Anonimowy pisze...

Ingalill: ja wczoraj poznym wieczorem dostałam e-mail od merlina.pl, moja przesyłka jest w drodze mogę sprawdzać nawet gdzie jest. Może, wkrótce i Ty otrzymasz :)

Anonimowy pisze...

Przed chwilką dostałam książke!!! coś czuję że ta noc bedzie nieprzespana :)

Anonimowy pisze...

...ja wlasnie idę na deszczowy spacer po ksiązkę.Historie wyżej opisane też mnie spotkały,z tą różnicą ,że Merlin dał mi szansę na rezygnacje z zakupu.
Z czego nie skorzystałam:DD

Anonimowy pisze...

A ja wciąż czekam na kuriera :/ już wiem, że od rana ma moją przesyłkę i nadal nie dostarczył. a DHL jest jedno miasto dalej od mnie jakies 30min drogi :/ jak dzisiaj do 17 nie dostarczą to pewnie jutro :(

Mi też merlin.pl dał szansę ale nie zrezygnowałam.

Kasia

Anonimowy pisze...

Ja właśnie otrzymała również książke :) Po przeczytaniu napewno się wypowiem :)


Kasia

Anonimowy pisze...

Hej Skylar

wyslalam do Ciebie maila
jakis czas temu na adres skylar@onet.eu,
czy mozesz sprawdzic?
wysylam jeszcze raz

Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

hej.. ja tez jestem fanka bloga ale czy to oznacza, ze ksiazki nie mozna kupic w takiej normalnej ksiegarni? Bo wlasnie zjezdzam na wakacje do Polski i planuje troche ksiazkowych zakupow.
pozd. g.

Anonimowy pisze...

Ja juz jestem po lekturze książki i musze przyznac, że jest to co oczekiwałam, napisane przez osoby, które opisują Turcje nie będą tylko tam na wakacjach i co najważniejsze nie jest to jakis przewodnik zwykly, których teraz pełno i zawierają to samo przez co robią się nudzne. Wlasnie od takiej strony chcialam poczyta co Turcji, jako iż interesuje się rezydenturą mialam niedosyt wiadomosci na ten temat :) Książkę polecam bardzo gorąco opłacało się tyle czekać


Kasia