Niniejszym wysyłam je wszystkim Czytelnikom.
Nostalgia plażowego chłopca.
Pierwsze turystki jak przebiśniegi wyskakują w niespodziewanych miejscach.
Pan z okienka.
Piknik na miejskiej plaży.
Popołudniowe wygrzewanie się na portowych kamieniach.
Rybacki klasyk.
Psi klasyk - sjesta w promieniach zimowego słońca.
Woda z daleka nawet widać, że zimna.
Rybak wraca na herbatę do portu.
Z cyklu: kolekcja nazw łódek. Tutaj "Podrywacz" a kawałek dalej widziałam też "Maço".
Turcy przy pracy.
Wracając do domu rzucamy okiem z góry.
Co by nie było tak tylko klasycznie i nostalgicznie będzie jeszcze reklama na deser, która z założenia ma przyspieszyć Wasze krążenie krwi. Ale nie w ten sposób co umięśnieni modele z reklamy biskolaty :)
Reklama ciepła jak turecki chlebek, ale już bardzo popularna. Po pierwsze: idealnie podrabia tureckie programy na żywo (wymuskana pani prowadząca, przedzielony na pół ekran, podpisy na dole ekranu z cytatami wypowiedzi, publiczność). Po drugie: popularna postać Selima, znanego aktora komediowego, który jest twarzą sieci komórkowej Vodafone. Po trzecie: skoki na kanapie nie dość, że same w sobie powodują histeryczny śmiech u Turków, to jeszcze dokładnie kopiują te wykonywane przez prawdziwego tzw. "Latającego człowieka", który faktycznie występował w programie na żywo. Może w ramach serii "ciekawi ludzie" (u nas w Polsce pojawiłby się pewnie u Manna i Materny).
Prawdziwy "Latający człowiek" ("Uçan adam") ponoć nie dostał ani grosza za swoje skakanie po kanapach w "showach" na żywo. Dzięki tej reklamie być może, jak podpowiadali wczoraj prowadzący jednego z programów informacyjnych, wytoczy sprawę sądową twórcom spota. Może wtedy zarobiłby pieniądze :)
Tyle z telewizji tureckiej, niekończącego się źródła inspiracji... Pora na kawę. A wieczorem... może jakiś toast za Egipt? (i za to, że dzięki temu, że zaczęto przywoływać system polityczny w Turcji jako wzór dla krajów arabskich, coś się jakby w podejściu Europy do Turcji zmieniło/czy może zmienić...hm?)
12 komentarzy:
Pierwszy raz kiedy zobaczyłam "latającego człowieka" myślałam, że spadnę z krzesła, zabawne, że Turcy wykorzystali to do reklamy.
Przede wszystkim jednak miło sobie popatrzeć na Twoje zdjęcia i pomarzyć o małej wycieczce, oderwaniu się od szarości dnia codziennego w Polsce... Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli. ;)
:)))nowy wygląd bloga jest bardzo inspirujący i dzięki za piękne zdjęcie :)
Jak dobrze zobaczyć znowu Alanyę.W zimowym wydaniu prezentuje się jak zwykle magicznie.Wytrzymać jeszcze tylko do czerwca i znów zobaczyć to piękne miejsce.Pozdrawiam serdecznie Skylar!:)
Czytam bloga od jakiegoś czasu (przyznam się bez bicia- bardzo nieregularnie:) i bardzo mi się podoba sposób w jaki opisujesz Turcję:) Czasem mam ochotę spakować walizkę i wyjechać właśnie w tym kierunku, ale Twój blog uświadamia mi, że mieszkanie na emigracji to nie tylko plaża i wakacje:)
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w prowadzeniu bloga, ja tu jeszcze wrócę! (nie żeby to była groźba:)
Nowy image bloga - rewelacja taki kurcze koneserski :) Fajny!!!
Pozwoliłam sobie na wadzenie reklamy biskolaty z Youtube'a na swój profil na Facebooku . Ku uciesze moich koleżanek z Polski, natomiast mój mąż uniósł się swoja "turecką" dumą i na swoim profilu umieścił anty-reklamę biskolaty..z nadzieja, ze nie polecę do sklepu jak "wariat" i nie kupie owych ciasteczek. Marnie mu to jednak wyszło, bo właśnie zajadam się biskolatą pisze ten komentarz :P A dla Ciebie dla porównania anty-reklama biskolaty :P Myślę, że wywoła duży uśmiech :)
Link: http://www.youtube.com/watch?v=hwTyeXS5dR4
Jak zwykle co jakiś czas zaglądam na Twojego bloga, jestem wciąż pod wielkim wrażeniem Twoich opisów. Czytając jeszcze bardziej tęsknie za Turcją i już nie mogę się doczekać kolejnego wyjazdu. Zazdroszczę tamtejszych ludzi, atmosfery, zapachów, smaków i całego klimatu, który sprawia, że Turcja jest NADZWYCZAJNA. Trzymaj tak dalej! Powodzenia!
Natalia
Wydaje mi się, że funkcja "napisz do mnie" w Twoim blogu nie działa. Szkoda, bo chiała o coś zapytać. POzdrawiam.
Działa, działa, maile dochodzą :) Pod "napisz do mnie" jest ukryty mój e-mail. Zależy jakiej przeglądarki używasz, np. w Operze wyświetla się ten e-mail nawet jak się w niego nie kliknie.
reklama jest ekstra :))))))))
nowy wygląd też, chociaż zmieniłabym te szare guziki w menu
pozdrawiam
o.
Czesc, szkoda ze twoj wczesniejszy blog z 2006 nie dziala :(
Skylar, czy ten starszy blog jest gdzieś skopiowany, żeby można go również przeczytać? Wiele Twoich notek zawiera ciekawe informacje na praktyczne temat np. jak przetrwać kiedy człowiek zdecydował się pracować na Tureckiej Riwierze etc...
Niestety nie ma go w sieci, serwis blogowy zlikwidowano, mam teksty na komputerze, wrzuce gdzies jak bede miec wiecej czasu i podziele sie linkiem ;)
Prześlij komentarz