niedziela, 28 grudnia 2008

SERDAR ORTAÇ SUPERSTAR

Gdyby się Szanowni Czytelnicy kiedykolwiek zagubili w czasoprzestrzeni i trafili w tak nieprzyjemnym stanie do Turcji, to aby zorientować się który mamy rok należałoby po pierwsze włączyć radio. Jest bowiem taka postać w tureckim show-businessie, która mogłaby nam w tym pomóc. Jego piosenki nie dość, że grane są w radiostacjach i telewizjach bez przerwy, to jeszcze praktycznie co rok wydaje nowe płyty, oznaczającej kolejne przeboje. Posłuchanie jednej piosenki Serdara Ortaça (czyli Serdara Imiesłowa) gwarantuje momentalne rozeznanie w sytuacji i kryzys czasoprzestrzenny od razu zostanie zażegnany.
Serdar jest prawdziwym fenomenem tureckiej muzyki pop. Dlatego też o nim piszę; dostrzegając pewną nutkę sympatii dla tego wykonawcy w komentarzach złamałam się i stwierdziłam "a co tam, muzyka niezupełnie moja (czy raczej zupełnie nie moja), ale jednak miliony słuchają".

Jak rozpoznać piosenkę Serdara w radiu?

Po pierwsze trzeba wychwycić przejmujący wibrujący alt. Głos niewątpliwie żeński. Wsłuchać się. Jeśli w tle przygrywa skoczna dyskotekowa, rytmiczna muzyka, prawdopodobnie jest to właśnie ON. Tak, nie pomyliłam się - ten 38 letni (!) mężczyzna jest właścicielem wyjątkowo wysokiego głosu.

Jak rozpoznać piosenkę Serdara w telewizji?

Zobaczymy ciemnowłosego mężczyznę o charakterystycznych lekko skośnych oczach, ubranego prawdopodobnie tak jak 99% alanijskich "przystojniaków", kiedy idą na podryw, a mianowicie: w białą rozchełstaną na owłosionej piersi koszulę, podarte (lub stylowo wybrudzone) dżinsy i pasek z absurdalnie wielką klamrą. Do tego buciki w czubeczek. W większości teledysków Serdara Imiesłowa pojawiają się (co skłania do refleksji) zagraniczne tancerki (często ciemnoskóre); nie ma też żadnej fabuły, pełno za to pląsania w amerykańskim stylu i potrząsania pupami.


Serdar w wersji de luxe.

Z piosenkami tego artysty miałam do czynienia już podczas moich pierwszych dni w Turcji (latem 2005). Usłyszałam wtedy m.in. jego ówczesny hit "Beni unut" (Zapomnij o mnie) i przez następny rok byłam święcie przekonana, że śpiewa to kobieta. Do dziś śmieję się, że tak dałam się nabrać, co teraz sobie odbijam puszczając piosenki Serdara znajomym lub rodzinie, i informując ku ich zaskoczeniu, że płeć wykonawcy jest niewątpliwie brzydka (chociaż on sam stara się chyba zatrzeć to wrażenie, fundując sobie operacje plastyczne; co zresztą jest dość powszechną praktyką w tureckim show businessie i pewnie nie tylko tureckim).



Podczas mojego kolejnego pobytu w Turcji na topie był już następny przebój Serdara "Gitme" (nie odchodź):



Z tej samej płyty laury zdobywała (oprócz wielu innych) także piosenka "Mesafe" (odległość), nieco spokojniejsza, i całkiem nawet przyjemna:



Kiedy przyjechałam w roku następnym, znów mogłam dostrzec upływ czasu, ponieważ wszystkie media katowały duet z piosenkarką Bengü "Korkma kalbim" (nie bój się mojego serca). Teledysk należy do smakowitych:



A słowa to jeszcze większa radość:

korkma kalbim geçer acisi
nie bój się mojego serca ból przeminie

ilk defami asik oldun sen aaaa
czyżbyś był zakochany pierwszy raz

varmi askin benle kavgasi
czy twoja miłość ze mną walczy

sanki ilk kez agliyorsun sen
jak gdybyś płakał pierwszy raz

Ten rok, jakże by inaczej, również należał do Serdara Ortaça. Ukazała się jego nowa płyta "Nefes" (oddech), z piosenką, którą torturowano nas wszędzie: od sklepu, przez bar, dyskotekę, plażę i dzwonki telefonów komórkowych.



Tak, ten utwór to prawdziwy "Szatan" (Şeytan). Nie dało się od niej odpocząć. Kilkakrotnie zdarzyło się, że przychodzili do mnie turyści z pytaniem:
- Mogłaby pani powiedzieć, kto wykonuje tą piosenkę? - i puszczali mi ją z telefonu
Po takim pytaniu zawsze następowały pierwsze rozdzierające słowa:
Hayaaaaaat beni neden yoruyosun [Życieeeee, dlaczego tak mnie męczysz].

Trzeba na pewno przyznać, że Serdar jest artystą przebojowym i rozwijającym się, zresztą należy do tych z najwyższej przebojowej tureckiej półki. Produkcja płyt idzie mu sprawnie, a piosenki faktycznie czy się chce, czy się nie chce, wpadają w ucho (gorzej, że potem nie chcą z niego za nic w świecie wyjść). Jest on też autorem przebojów innych artystów, np. Ebrü Gündeş, Sibel Can, Demet Akalin, ta ostatnia poniżej:



Ma ten Serdarowy sznyt, co nie?


ps. Dla niezniechęconych: http://www.serdarortac.net
ps2. A tak na serio i na dobranoc polecam do posłuchania naprawde ładną balladkę "Iki kalp" (dwa serca).

23 komentarze:

LilQueen pisze...

nie wiem czy sie komentarz dodal wiec napsisze jescze raz:
To sie usmialam... w kazdym teledysku rozpiete koszule i ,, jaki ja jestem wspanialy'' alanya boys.. smiesza mnie troche te ich miny a najgorsze ze teledyski panów i pań sa bardzo podobne do siebie...
,,Szatan'' meczyl mnie przez całe wakacje podobnie jak ,,Vah Vah'' Gokhana Ozena.Demet Akalin ,,bebek'' przez 2 tyg non stop w tv, ale ogolnie nie jest az taka zła.Kolejnym przebojem ktory lecial w kazdym sklepie byl Ismail Yk ,,Bas Gaza'' ktory przyznam sie lubie nie wiem moze przez to ze sie dobrze kojarzy... ale Ismail Yk wydal duzo fajnych piosenek.
baardzo lubię Azirha ,,Simdi Dinle'' http://www.youtube.com/watch?v=-e6oNJMlqtw - jak mozna tego nie lubic;p inne jej piosenki sa rownie dobre...
Polecam turecki rap Ceza czy tez Killa Hakana z Berlina.
Ostatnio non stop slucham Basak Kar
http://www.youtube.com/watch?v=BRPgfnXsL3c nie jest to taki typowy popik.
Z roznych gwiazdek popu wyszukuje duzo fajnych piosenek czesto podobaja mi sie nie te ,,hity'' lata ale mniej znane piosenki. Warto poszperac i poszukac np takich wykonan jak ,,Ah Istanbul'' Sezen Aksu czy ostatnio popularne Rafel El Roman,,Ask Virane''.
Jestem w miare na czasie bo whchodze na strone na ktora dodawane sa nowosci klipowe prostu z Turcji:)
Duzo by tu mówic o muzyce...
muzycznie pozdrawia a p-ń

Anonimowy pisze...

ojej, wszedzie szukalam miejsca zeby zaglosowac na bezapelacyjnie najlepszy blog 2008, ale jeszcze sie nie da...... ;)

pozdrawiam cieplutko z gdanska

ola

Anonimowy pisze...

Skylar- dziękuję :))
dzisiaj (tzn. już wczoraj, czyli 28 grudnia) były moje urodziny i taki post to doskonały prezent :)
Serdara lubię, jego piosenki nie są ambitne (tekstów i tak nie rozumiem), ale są radosne i skoczne dzięki czemu zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój :)
a przy Twoich komentarzach jak zawsze uśmiałam się do łez. gdyby nie to, że pierwszy raz usłyszałam Serdara na you tube, czyli fonii towarzyszyła wizja :) pewnie też bym była przekonana, że to kobieta śpiewa.
Polecam wszystkim teledysk do 'Kabahat'- komedia.. jak on tam tańczy.. hahaha :)

Pozdrawiam,
Marysia

Agata Wielgołaska pisze...

taaak! ja tez sie nabralam! a potem nie moglam nadziwic, co tez on wyprawia z tymi brwiami.

a plasajacych na teledyskach przybywa mu pewnie wraz z wiekiem:)

Anonimowy pisze...

heh :)) Serdarem zainteresowałam się kilka lat temu,był rok bodajże 2004,kiedy usłyszałam jego wielki ówczesny przebój "Canima Minnet" ze słowami w refrenie: yazdim mektuplari... Piosenka mi się spodobała i byłam święcie przekonana że śpiewa ją kobieta! Kiedy zapytałam znajomych kto jest wykonawcą, odpowiedzieli że Serdar Ortac, no to ja wówczas uznałam że "Serdar" to pewnie żeńskie imię...Jakiż był mój szok i zaskoczenie gdy po kilku dniach w kawiarni zobaczyłam teledysk do tej piosenki; dysonans był powalający!
Przy okazji gratuluję świetnego bloga Skylar! Jest zbieżny z wieloma moimi obserwacjami. Oczywiście będę głosować :))

Anonimowy pisze...

Pamietam 'korkma kalbim' z wakacji i myslalam ze to spiewa kobieta! Wg mnie najlepsza piosenka tego wykonawcy ;)
Dostalam z Turcji plyte z piosenkami lecz nie ma na niej tej ktora najbardziej utkwila mi w glowie.Pytalam juz po roznych blogach i nie ma odpowiedzi.Nie znam tytulu(poniewaz nie znam j.tureckiego ;P)ale kojarze ze sluchu.Brzmialo jak 'mekijoza'?(czesto bylo to slowo powtarzane)Szybka,skoczna piosenka :) Zna ktos tytul???Bardzo prosze i z gory dziekuje :)

Anonimowy pisze...

a moze to jest tak jak w filmie "Farinelli. Ostatni kastrat"? Wystepowal mężczyzna ale głos podkładała mu kobieta (Polka zresztą)...

/patrycja-em

Renata pisze...

Ahahaha, w pierwszej godzinie, mojego pierwszego pobytu w turcji, brat po raz pierwszy włączył telewizor, a tam spiewał Ortac piosenkę, która miała mnie potem kilkanaście razy dziennie radować swoim optymistycznym plumkaniem. Ale, ale, jakie było pytanie mojego brata, zanim popatrzyłam w telewizor w ferworze rozpakowywania... "Renata, to śpiewa brunetka czy blondynka?" Odpowiedziałam bez wahania, że brunetka...
;)
Hayat beni neden yoruyosun.......

Agata Wielgołaska pisze...

ps. szukam czegos na sylwestra i.. oto moje odkrycie :D
http://www.istanbul.com/etkinlik/etkinlik-kategorileri/konser-parti/serdar-ortac-ile-yilbasi

ceni sie, ceni :)

to kto przybywa?

Anonimowy pisze...

A ja nie dałam się złapać w pułapkę co do płci, bo pierwszą piosenką Serdara, jaką świadomie wysłuchałam, była MESAFE. Akurat tu śpiewa bardzo męsko. :P

I tylko tę jedną, póki co, lubię. Teledysk dość ciekawy.

Post mnie ubawił. Chyba zapoczątkowuje nam się jakaś tradycja? :D


Mój "ukochany" to Tatlises z TOSUNO. :D:D:D

Unknown pisze...

dobra notka! :D moja milosc do tureckiego popu zaczela sie wlasnie od tancowania w turcji przy 'gitme' :D Kiedy nastepny raz tam pojechalam, bylam juz niezla specjalistka od jego tworczosci, przez co miedzy innymi wprawilam sprzedawce w sklepie na lotnisku w szok, kiedy zaczelam wybierac jego plyte i komentowac poszczegolne piosenki (kupilam 'mesafe'- jest swietna! ). I chociaz tez na poczatku sadzilam, ze to spiewa kobieta, a te biale koszule powinny mnie totalnie odrzucac, to slucham serdka i przestac nie mam zamiaru. czekam na kolejne hity :D i na kolejne notki :D
pozdrawiam serdecznie,
Ola (pinkythinking), ta co kiedys tam cos na maila pisala ;)

Anonimowy pisze...

no właśnie, też szukam i szukam i na razie nie można zagłosować..
Karola

Anonimowy pisze...

Buahahaha :D A zgadnij jaka piosenke mam ustawiona jako dzwonek?? ;) Nie ma osoby ktora sie nie obejrzy jak z kieszeni zaczyna mi sie pruc "hayaaaaaaaaaaaaaaaat...." :D :D Ale nie ma mocnych - zawsze slysze jak ktos dzwoni :P

Anonimowy pisze...

Naprawde nikt nie kojarzy tej piosenki? :( [mekijoza?] Skylar moze Ty znasz?

Anonimowy pisze...

o rany! przepraszam, ale chyba ściągnę pomysł z 'Seytan' jako dzwonkiem! genialny!!
a piosenkę uwielbiam :))

Pozdrawiam,
M.

なな pisze...

Hyyyyy a ja chyba jeszcze nie słyszłama Serdarowych piosenek ...
Nie mam czasu przejrzeć jego twórczości.
Ja z kolei lubię innego znanego wykonawcę tureckiego ... tak tego na T :)))))
Ech ale przyjrzę się konkurencji :)

pozdrawiam Solarska vel 4emkaa

Agata | tur-tur.pl pisze...

4emkaa, o panu na T bylo cos przy okazji tlumaczenia tekstow, rok temu jesienia/zima :) bo przecież wiadomo że to On jest Królem :)

なな pisze...

Szanowna Autorko bloga :)))) wiem i pamiętam, bo czytałam.. ale chyba nie ma innego Króla jak pan T:) Zatem pan T może spać spokojnie... p. O mnie nie urzekł był, a moja dawna koleżanka jeszcze uwielbiala niejakiego Sandała :)))
Ale i tak nic nie pobije duetu Sibel Can i p. T. właśnie słucham.

Anonimowy pisze...

Aaaaale fajnie! Wreszcie coś dla mnie! :D Będąc w Turcji, non stop słyszałam "Seytan" i tez byłam przekonana, że to śpiewa kobieta :). Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że to facet, który w dodatku ma już prawie czterdziestkę na karku! Ale co tam, nie zraziło mnie to, ściągnęłam sobie jeszcze kilka innych piosenek z jego płyty i teraz mam w domu własną małą Turcję ;).

daria pisze...

tak, pan T. jest jakby królem:) a na pewno przystojniejszym królem.

Anonimowy pisze...

ach ten serdar, jak wylatywałam to jeszcze na lotnisku płyty serdara szukałam "bez niej sie nie rusze?" ;-) i chyba ta płyta znaczy dla mnie wiecej niz reszta bibelotów przywiezionych z turcji:-) uwielbiam:-)

Anonimowy pisze...

wlasnie wrocilismy z kemer i powiem wam moi mili ze skora ja tanczylem w hotelu joy kiris wolld na barze przy serdarze:) seytan :) to znaczy ze bylo bardzo dobrze pozdrowienia dla pan z moskwy ktore wsadzaly mi euro za slipki:)

Anonimowy pisze...

serdar ortac to jeden z moich najlepszych wykonawców. Uwielbiam jego piosenki, szczególnie seytan, która zawsze umila mi czas na plaży.. :)
Polecam również takie piosenki jak: Yusuf guney- git bedenim buralardan oraz gulsen - ezber bozan. Szybko wpadają w ucho. Pozdrawiam :)