czwartek, 23 października 2008

POCZTÓWKI Z ALANYI CZ.1


Nie ma problemu. Przejedziemy.


Kolejny alanijski wyelegentowany podrywacz.


Skuterki zaparkowane pod panienką.


Oryginalna turecka pashmina prosto z Chin za jedyne 10 lira.


Bazarowe reminiscencje. Z tej papryki robi się przepyyyszną dolmę.


I znów na Kale.


Plaża Kleopatry z wysoka wygląda doprawdy bajecznie.


Z radością witamy rockowe dusze w Alanyi. Rzadki obrazek, serce rośnie.



Nienasycenie alanijskim budownictwem mieszkaniowym.


W części 2: Opowieści portowe.

ps. Z cyklu "Skylar w odpowiedzi na pytania fanów": Nie, jeszcze nie wracam do Polski. Aktualnie pracuję nad połączeniem przyjemnego z pożytecznym, to jest jak a) bezboleśnie przedłużyć pozwolenie na pobyt z b) mieszkaniem tu jak najmniejszym kosztem i c) jakąś robotą.
Szczegóły w kolejnych wydaniach wiadomości.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Coż to duzo mowic:P jak zawsze trudno oczy oderwac od Twoich ujec:)Z kazdym zdjeciem czuję się blizej Turcji.. tak jakbym Tam byla:P ale i tak wolę jechac:P bez obrazy:P
Pozdrowionka, i zyczę milego urlopiku;)

Anonimowy pisze...

Ja tez bardzo lubie twoje zdjecia :D Dobrze oddaja klimat ;D (nawet papryk :) )

Anonimowy pisze...

balsam na moja dusze, chce wiecej

Anonimowy pisze...

pierwsze jest najlepsze
ich jazda samochodem przebija wszystko
a p-ń