
Jak widzicie, normalnych notek z "konkretami" na razie nie bedzie. Przyjmijmy, ze mam urlop :)
A tak naprawde:
1. Zbieram sily na sezon, ktory juz od kwietnia (najpierw maly wypad do Maroka, potem juz do Turcji; dla ciekawskich - ta sama firma, to samo stanowisko, to samo miasto)
2. Zbieram sily po wycieciu migdalkow (a tak!)
3. Poza Turcja, Marokiem i sprawami pilockimi prowadze normalne, nieustabilizowane zycie pilota-rezydenta na urlopie, czyli dorywczo zarabiam, potem dorywczo wydaje, spotykam sie z przyjaciolmi (ktorzy, o dziwo, są Polakami!!! :), snuje plany, i - last but not least - porzadkuje swoj komputer kompletnie zatkany moimi zdjeciami.
Od kwietnia, a od maja to juz calą parą blog ruszy. W troche innym charakterze. Ale mam nadzieje ze fanom i tak sie spodoba :)
Pozdrawiam serdecznie tych, ktorzy tu przypadkiem zajrzeli i zycze spokojnych swiat.
ps. wszystkie zdjecia z Maroka pod adresem:
http://picasaweb.google.com/ahududuk/Maroko2008